sobota, 2 sierpnia 2008

BEZMYŚL5 o migracjach

Wszyscy ostatnio chcą gdzieś wyjechać. Mówią: Muszę wyjechać. Albo: Muszę w końcu wyjechać. Albo ewentualnie: Muszę się w końcu przeprowadzić. I że tak jak jest już dłużej być nie może. Ta potrzeba nie dotyczy tylko Warszawy. Inne miasta też są w to wplątane. Jedni chcą zamienić Warszawę na Kraków, inni na Sopot, albo na podkarpacką wieś, albo na Niewiemgdzie, byle tylko w Stanach. W drugą stronę jest na przykład zamiana Iławy na Warszawę, Katowic na Warszawę itd. Ale i tak nie wyjeżdżają. Może sie boja. Nie wiem, ale wydaje mi się, że raczej nie chcą wyjechać gdzieś tylko skądś. Może wcale nie z miasta w którym już się męczą. Może od siebie chcą wyjechać. Znam też paru takich którzy zostają świadomie. W Warszawie. Bo nigdzie indziej się nic nie dzieje. A tu, w Warszawie, są fajne kluby, są centra handlowe, można sobie wszystko szybko kupić, jest lotnisko i można sobie skoczyć gdzieś na weekend, odpocząć. Wszystko bez problemu. Bo reszta to syf. Prowincja, chamstwo i tam tylko głupi i biedni ludzie mieszkają.

Brak komentarzy: